W styczniu 2018 roku odbyły się moje praktyczne zajęcia z nurkowania. Dodam, że zajęcia te odbywają się cyklicznie i każdy z nas ma możliwość uczestniczenia w kilku z nich. Wiadomym jest, że nauka nurkowania jest czasochłonna i wymaga sporo czasu i zaangażowania. Wracając do naszych zajęć. W podanym wyżej dniu udaliśmy się wraz z panem instruktorem – Radosławem Ambroziakiem na basen SDS. Przyznam szczerze, że byłam bardzo zdenerwowana przed pierwszym wejściem po wodę. Miałam pewność, że jestem dobrze przygotowana z teorii dotyczącej technik nurkowania. Ale styczność z prawdziwym sprzętem i wodą, to zupełnie co innego. Kiedy wraz z koleżanką ubrałyśmy się w przygotowany i sprawdzony przez nas sprzęt, zaczęłyśmy uczyć się schodzenia pod wodę. Czułyśmy się bezpiecznie ze świadomością, że cały czas w pobliżu znajduje się nasz instruktor, który obserwuje nasze wszystkie działania i na bieżąco kontroluje to, co robimy niezgodnie z zasadami. Zaufanie do osoby, która jest naszym instruktorem to podstawa w tego typu zadaniach. Pan Ambroziak ma bardzo duże doświadczenie i umiejętności w tym zakresie, więc wiemy, że możemy na nim polegać. Podczas ćwiczeń wyłapywał on od razu nasze wszystkie błędy, korygował niedociągłości oraz nagradzał nas za sukcesy. Cieszymy się, że to właśnie on trenuje naszą grupę. Pod wodą wykonywaliśmy szereg ćwiczeń związanych z opanowaniem strachu i umiejętnością poruszania się z całym ekwipunkiem. Uczyliśmy się także zachowań, które powinny dla naszego bezpieczeństwa stać się nawykami, jak na przykład sprawdzanie poziomu tlenu w butli.
Pierwsze praktyczne zajęcia przyniosły nam wiele wrażeń. Przekonaliśmy się, że nurkowanie bez wątpienia uczy współpracy oraz odpowiedzialności za drugą osobę. To wbrew pozorom sport zespołowy. Nie możemy doczekać się już następnego spotkania z wodą, choć mamy świadomość, że wiele jeszcze przed nami i dużo musimy się jeszcze nauczyć.
(na podstawie pracy Weroniki Misiuro i Laury Kuś z klasy II d)